[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ale mówiąc to, patrzyła w bok. Nie chciała spojrzeć mu w oczy. Dlaczego?
- Od kiedy tutaj jest?
- Przyleciałam nim, kiedy cię nie było.
- Kiedy zaczęłaś latać?
- Ostatni raz brałam lekcje, kiedy byłam w Stanach. Lekcje. Ostatni raz,
kiedy była w Stanach. Kolejna wiadomość.
- Gdzie wylądowałaś?
Ultralight. Ta cholerna maszyna była znana z niestabilności. Można było
zginąć...
- Mam go! - krzyknął Rurik, kiedy udało mu się przejąć ster. Nagle przed
ich oczami wyrosła góra.
Pocisk nieomal ich doganiał.
Rurik wyprowadził samolot do góry i w bok.
Nie uda im się.
Nie zdołają przed nim uciec...
- Tu jest mnóstwo płaskich terenów, które można wykorzystać jako pas
startowy.
Wściekała się. Zwietnie.
- Jeszcze raz: po co przyleciałaś do Szkocji samolotem?
- To ma być przesłuchanie? - wybuchła. - Co jest złego w posiadaniu
ultralighta? Mnóstwo ludzi nimi lata. Takie hobby.
Takie hobby. Wydawało jej się, że latanie to hobby.
- Owszem, mnóstwo ludzi nimi lata - na niedzielny spacer. Ale na wyspę
na północnym Atlantyku? Na której raczej rzadko bywasz? Gdzie są zdradliwe
prądy, a przy porządnej burzy ten samolocik pochłonie ocean?
Rurik wyprowadził samolot do góry i w bok.
Nie uda im się.
Nie zdołają przed nim uciec...
Oddychał ciężko, próbując odgonić powracające wspomnienia.
- Cóż za zbieg okoliczności, że przyleciałaś nim właśnie teraz, kiedy
mógłby się nam przydać. Nie wierzę w zbiegi okoliczności.
- No dobra. Może podejrzewałam, że mogą wyniknąć jakieś kłopoty z
powodu książki, którą napisałam o rodzinie Varinskich, ze specjalnym
naciskiem na blizniaków Varinskich.
Rodzina Varinskich.
Nagle zapomniał o samolocie. Zapomniał o ultralighcie.
Rodzina Varinskich.
Poczuł się dokładnie tak jak wtedy, gdy zawalił się tunel.
Zaszokowany i rozdrażniony, nie zdawał sobie sprawy z ogromu
katastrofy.
Stał tak i patrzył na nią z otwartymi ustami.
- Zwietne zęby. Zamknął usta.
- Opowiedz mi o tym.
- Mój wydawca nalega, żebym powiadomiła go, jak tylko uda mi się
znalezć jakieś dowody na ich istnienie. Jestem prawie pewna, że za sprawą
wysadzenia przez nich w powietrze tego grobowca, który przypadkiem ja
właśnie badałam, zrobi się głośno o mnie i mojej książce.
- Jestem prawie pewny, że masz rację. Koniecznie opowiedz mi o
wszystkim, kiedy już się stąd wydostaniemy.
Złapał ją za rękę i zaprowadził do swojej kryjówki.
- Ale zaraz, zaraz: ty też nie przypadkiem masz schowany na tej wyspie
zestaw do przetrwania. - Dyszała ze zmęczenia, ale zawsze można było liczyć
na jej cięte riposty.
- Mój ojciec nauczył nas przewidywać każde zagrożenie, a potem być
wdzięcznym, jeżeli niebezpieczeństwo się nie pojawiło.
- Twój tata jest komandosem?
- Można tak powiedzieć.
- To dlatego mieszkacie w górach w stanie Waszyngton? Zawsze
słyszałam, że pełno tam... - przerwała w porę.
- Różnej maści wariatów? Znam wielu z nich.
Znał też wielu Varinskich, tylko pod nazwiskiem Wilder. Chyba
żałowała, że o to zapytała.
- Właściwie, moi rodzice przeprowadzili się tam, żeby uciec przed swoimi
rodzinami. Ich rodziny nie chciały, żeby się pobrali, więc moi starzy uciekli.
Tylko nie mów Tasyi prawdy. Przynajmniej nie całej.
- Małżeństwo z miłości.
- W stu procentach. Są przykładem na to, że miłość istnieje. Tasya
wyglądała, jakby chciała uciec jak najdalej.
Tak, kochanie. Potrafię mówić o miłości, a to śmiertelnie cię przeraża - i
zamierzam dowiedzieć się dlaczego.
Dotarli do zródła rzeki, która płynęła przez wyspę. Tutaj starożytni
odprawiali obrzędy religijne, układając wokół zródła stosy kamieni. Rosło tu
samotne drzewo, zupełnie suche, z wyjątkiem jednej gałęzi, wypaczonej przez
wiatr, który ciągle wiał znad oceanu.
Rurik zdjął buty i pasek.
- A twoi rodzice? Mówiłaś, że nie żyją, ale czy pobrali się z miłości?
- Raczej nie. Wydaje mi się, że to małżeństwo było zaaranżowane. -
Ugryzła się w język.
- Zaaranżowane małżeństwo? W dzisiejszych czasach? Wyjął z kieszeni
swój zepsuty telefon i wrzucił go do buta.
- Nie urodzili się w Ameryce.
Naprawdę powinna przystopować z ujawnianiem tak prywatnych
informacji o sobie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leike.pev.pl