[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zakończeniu kadencji burmistrza ubiegać się o urząd prokuratora
generalnego stanu Michigan. Ale jeżeli teraz przegra z Rachel, może
pożegnać się z tymi marzeniami.
- Pracuję nad tym  pośpieszył z wyjaśnieniem.  Doktor Grant jest
nadzwyczaj upartą kobietą, więc to może trochę potrwać. %7łeby uspokoić
sytuację, może powinien pan sprzedawać swoje specjalne pierniczki
wszystkim, a nie tylko zakochanym parom.
- Dostałem na nie mnóstwo zamówień i nie zamierzam niczego
zmieniać, zwłaszcza z powodu garstki rozwrzeszczanych histeryków. A poza
tym, już ja wiem, jak ich uspokoić.  Z uśmiechem satysfakcji wyjrzał przez
okno.  Zobaczy pan, jak zaraz będą zwiewać.
Drew wyjrzał przez okno i zobaczył, że protestujący splatają się
ramionami, by utworzyć żywy łańcuch. Rachel wykrzykiwała teraz nowe
hasło:  Rację mamy  precz z łapami!
Przyjechała policja.
53
RS
ROZDZIAA PITY
- Wyobraz sobie, że oskarżyli mnie o zakłócanie porządku
publicznego!  wykrzyknęła Rachel, zaciskając kurczowo pałce na
kierownicy.  A gdzie ta osławiona wolność słowa?
- Myślę, że policjanci pozwolili ci głośno i wyraznie przedstawić swoje
poglądy.  Ton głosu Drew zabarwiony był ironią.
- Nie okazałeś się zbyt pomocny. Jesteś przecież burmistrzem, nie
mogłeś odwołać swoich psów gończych?
- Nie mam takich uprawnień. Ostatecznie udało ci się wyjść po
zapłaceniu małej grzywny.
- Małej?!  wykrzyknęła.  Musiałam zapłacić sto dolarów.
- Pomyśl, ile pierniczków mogłabyś za to kupić.
- Nie mam zamiaru niczego kupować w piekarni Berta, dopóki nie
zacznie traktować tak samo wszystkich klientów. Nadal będę protestować,
choć dzisiaj drogo mnie to kosztowało.
- To mnie naraziłaś na wydatki, bo przecież zapomniałaś swojej
książeczki czekowej.
Zdarzyło się jej to po raz pierwszy w życiu. Zacisnęła wargi. To
wszystko przez Ginę i Pam. Rozproszyły ją tym całym gadaniem o randce z
seksownym burmistrzem i o pocałunku. Czy Drew pocałuje ją na dobranoc?
Czy naprawdę tego chciała? Trzeba przyznać, że randka nie przebiegła
zgodnie z planem. Pragnęła tylko udowodnić, że nie ma zamiaru
zrezygnować z bojkotu. A teraz była winna Drew sto dolarów oraz miała
wobec niego dług wdzięczności, ponieważ cierpliwie czekał na nią przed
miejskim aresztem. Chciała jak najprędzej spłacić ten dług.
 Nie martw się, Drew, zwrócę ci te pieniądze. Zatrzymamy się na
chwilę przy moim domu i wypiszę ci czek.
Wjechała na parking.
- Zaraz wracam  oświadczyła, wychodząc z samochodu.
- Nie zaprosisz mnie na pożegnalnego drinka?  zapytał, a jego głos
stał się głęboki jak otaczająca ich noc.
54
RS
Nie bała się Drew, bała się siebie. Co będzie, jeżeli zaprosi go na górę,
a on znów ją pocałuje? Szybko jednak otrząsnęła się z tych myśli. Przez cały
wieczór ani razu nie wspomniał o tamtym pocałunku i zachowywał się z
rezerwą. Najwyrazniej nie był nią zainteresowany. Ale ta myśl nie poprawiła
jej humoru.
 Mam w domu tylko sok z winogron  powiedziała, chcąc go
zniechęcić.
 Wspaniale  odparł, otwierając drzwi. Westchnęła ciężko.
 Aadne mieszkanie  stwierdził kilka minut pózniej, rozglądając
się po wnętrzu.
Rachel ze zdumieniem oglądała wysprzątany salon. To na pewno
sprawka Giny i Pam. Te cholerne żmije uwiły tutaj rozkoszne gniazdko
miłości. Z głośnika stereo sączyła się romantyczna muzyka. W powietrzu
unosił się zapach kadzidełka, na stoliku stała butelka wina i dwa
kryształowe kieliszki. Dobrze chociaż, że nie ułożyły na kanapie jedwabnej
koszulki nocnej. Cóż za subtelność!
 Och, to mój ulubiony sok z winogron!  ucieszył się Drew,
odczytując etykietę na butelce.  Czy mogę otworzyć?
 Pewnie  mruknęła, mając szczerą nadzieję, że nie posądzi jej o
ukartowanie takiego zakończenia randki.  Poczęstuj się, a ja pójdę wypisać
czek.
Gdy była już w sypialni, zamknęła za sobą drzwi. Potrzebowała chwili
samotności, by dojść do siebie.
Popatrzyła na telefon, modląc się w duchu, by zadzwonił. Jeśli się jej
poszczęści, to może któryś z jej pacjentów ulegnie nagłemu atakowi paniki i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leike.pev.pl