[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nieznoÅ›nie, ale mimo sugestii ksiÄ™cia, żeby odpo­
częła, nie chciaÅ‚a siÄ™ poÅ‚ożyć. PrzemierzaÅ‚a kolej­
ne pokoje i podchodząc często do okien, patrzyła
przez dolinę na pałac. Zastanawiała się, co zrobił
po ich odejściu ojciec. Obawiała się, że zwymyślał
bądz znieważył oczekujących w sali tronowej gości.
Na samą myśl o tym, w jaki sposób przemawiał do
księcia, czuła się chora.
Cały czas dręczyło ją pytanie, jak mężczyzna
może wybaczyć taką zniewagę. Wiedziała, że dla
każdego Dabrozkanina byłaby ona sprawą honoru
i tylko krew mogłaby zmyć tę obrazę.
Oni jednak odeszli z ksiÄ™ciem bez sÅ‚owa odpo­
wiedzi. Była wprawdzie pełna podziwu dla jego
opanowania, ale zdawała sobie sprawę, że nie był
to dobry początek jej małżeństwa. Zastanawiała się,
czy uwierzył w to, że jest wraz z ojcem we wrogim
mu obozie. Trudno wprost wyobrazić sobie coÅ› bar­
dziej niefortunnego niż sposób, w jaki zostaÅ‚ odpra­
wiony z pałacu wczorajszego ranka.
Gdyby tylko wiedziała, że przyszedł... Gdyby
spotkaÅ‚a siÄ™ z nim, tak jak byÅ‚o w jego zamierze­
niach, przed ślubem.
Potem przypomniało się jej, jak pocałował ją
w lesie i usłyszała drwiącą nutę w jego głosie, gdy
zaproponował, żeby wróciła do domu i zajęła się
czyt
scandalous
flirtami ze swymi adoratorami. Co miał właściwie
na myśli?
Może przyszÅ‚o mu to do gÅ‚owy dlatego, że prze­
bywajÄ…ca w lesie samotna kobieta nie mogÅ‚a być ni­
kim liczącym się w towarzystwie? Może też  i ta
myśl przeraziła ją jeszcze bardziej  przypominała
paryskie damy zażywające samotnej przejażdżki
w Lasku Bulońskim dla ukazania swych wdzięków?
Przestraszona przekonywała siebie, że chyba tak nie
pomyÅ›laÅ‚. Zdrowy rozsÄ…dek mówiÅ‚ jej jednak, że je­
śli ośmielił się pocałować ją w taki sposób, to jej
podejrzenia sÄ… bardzo prawdopodobne.
Postanowiła, że gdy spotkają się wieczorem,
wszystko mu wytłumaczy.
Dwie godziny pózniej, podczas rozmawy z Mag­
dą, rozległo się pukanie do drzwi. Pokojówka poszła
otworzyć i po chwili zawiadomiÅ‚a IlonÄ™, że sekre­
tarz księcia prosi o chwilę rozmowy.
Do pokoju wszedł starszy pan i skłonił się przed
Iloną, a ona poczuła ulgę, że ktoś wreszcie chce
z nią rozmawiać, gdyż zaczęła się obawiać, że o niej
zapomniano.
 Jego Wysokość poprosiÅ‚ mnie, bym dostar­
czył pani, madame, listę jej jutrzejszych zajęć, aby
mogła się pani do nich przygotować. Mam także
poinformować paniÄ… o dzisiejszej uroczystej kola­
cji, podczas której pozna pani mieszkajÄ…cych w sÄ…­
siedztwie krewnych Jego Wysokości.
czyt
scandalous
Ilona podziękowała i zapytała nowo przybyłego
o nazwisko.
 Duzsa  przedstawiÅ‚ siÄ™ mężczyzna.  Hra­
bia Duzsa.
 Jest pan sekretarzem mojego męża?
 To jedno z moich zajęć, madame  uÅ›miech­
nÄ…Å‚ siÄ™ hrabia.  Jestem również kontrolerem, za­
rządcą zamku i ogólnie totumfackim!
 Wnoszę z tego, że jest pan bardzo zajęty
 roześmiała się Ilona.
 Nie na tyle, żeby nie móc pani sÅ‚użyć, ma­
dame, kiedy tylko pani sobie zażyczy.
 Dziękuję panu, hrabio. Mam nadzieję, że
dziÄ™ki pana pomocy uda mi siÄ™ uniknąć wielu bÅ‚Ä™­
dów. Wie pan zapewne, że długo przebywałam poza
DabrozkÄ… i nie jestem zbyt zorientowana w proble­
mach, które zrodziły się ostatnio.
 Modlimy siÄ™ wszyscy, madame, by teraz
zniknęły.
 Ja też mam taką nadzieję.
WychodziÅ‚ już z pokoju, gdy Ilona podjęła roz­
paczliwe postanowienie.
 Proszę nie odchodzić  zawołała cicho.
 Niech mi pan opowie o krewnych mojego męża.
Jak zapewne pan się domyśla, wszystko to napawa
mnie wielkÄ… obawÄ….
W oczach starszego pana dostrzegÅ‚a niewidocz­
ną przedtem dobroć i zrozumienie.
czyt
scandalous
 Naturalnie  odparÅ‚.  Mam listÄ™ osób za­
proszonych na kolację i postaram się wyjaśnić pani
nie tylko, kim są, ale wytłumaczyć również bardzo
skomplikowane i powikłane związki Sarosów.
Prawie godzinę spędzili na rozmowie. Po raz
pierwszy usłyszała, że książęta Saros są znacznie
starszą rodziną niż Radakowie. Ponieważ nie byli
tak ambitni i zadowalali się wiejskim życiem lub
podróżowaniem za granicą, przywódcy Radaków
bez trudu stali się panującymi władcami. Wielu
Sarosów, mimo swych związków małżeńskich lub
związków krwi z koronowanymi głowami Europy,
nadal poprzestaje na stosunkowo drobnym udziale
w zarządzaniu własnym krajem.
Informacje te w jeszcze gorszym Å›wietle stawia­
ły sprawę potraktowania księcia przez króla. Hrabia
Duzsa wyszedł z pokoju, a ona powtarzała sobie bez
przerwy, że musi przeprosić księcia i błagać go, aby
zapomniał o słowach jej ojca.
 To szczęśliwe miejsce, mademoiselle  ode­
zwała się Magda, gdy pomagała Ilonie przebrać się
do kolacji.
 Dlaczego tak mówisz?
 Wiem, kiedy ludzie są szczęśliwi  odparła
stara pokojówka.  Tacy są tu ludzie na co dzień
nie tylko dlatego, że dziÅ› w zamku jest Å›lub. Wszy­
scy tu są uśmiechnięci i rozśpiewani!
 Chciałabym to usłyszeć  rzekła cicho Ilona.
czyt
scandalous
PrzeszÅ‚a przez sypialniÄ™, by obejrzeć siÄ™ w dÅ‚u­
gim lustrze oprawionym w pozÅ‚acanÄ… ramÄ™. Wy­
brała na dzisiejszy wieczór suknię, którą uznała za
odpowiednią dla panny młodej. Przez białą gazę,
z której ją uszyto, przeświecały srebrne refleksy,
a do faÅ‚d przyczepiono srebrnymi wstążkami mie­
niące się brylancikami bukieciki kwiatów.
Tylko w Paryżu mogła powstać taka suknia.
Magda, mocujÄ…c do rudych wÅ‚osów Ilony poÅ‚ysku­
jące pączki róży, nie wytrzymała.
 Zlicznie pani wyglÄ…da, mademoiselle!  wy­
krzyknęła.  Szkoda tylko, że pani mama nie może
tego zobaczyć.
 A może ona mnie widzi  rzekÅ‚a w zamy­
śleniu Ilona. Myśl o matce nie opuszczała jej nigdy.
Gdy wczeÅ›niej braÅ‚a kÄ…piel, pokojówka spostrze­
gła krwawe pręgi na jej plecach i aż krzyknęła
 Co siÄ™ staÅ‚o, mademoiselle? Kto to pani zro­
bił?  spytała.
Ilona szybko wyszÅ‚a z wanny i owinęła siÄ™ rÄ™cz­
nikiem.
 Spadłam z konia w czasie przejażdżki
 wyjaśniła.  To nic strasznego. Nic złego sobie
nie zrobiłam.
Obie wiedziały, że to kłamstwo i Magda nie ma
wątpliwości, czyj bicz naznaczył białą skórę Ilony.
Wiedziała też, że kieruje księżniczką ta sama duma,
która nie pozwalała skarżyć się królowej.
czyt
scandalous
 Tak, mademoiselle  skinęła głową ze
zrozumieniem  ale wieczorem natrÄ™ to pani ma­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leike.pev.pl