[ Pobierz całość w formacie PDF ]
18 Dywizja Strzelców forsuje Narew w kierunku Jeziora i wśród uporczywych walk
posuwa się dalej. W ten sposób na północy przeciwnik obalony na całym froncie 4 Armii i
oskrzydlony, zaczyna cofać się przed
185
armiami 15 i 3, które depczą mu po piętach, nękając ciągłymi walkami tylnych straży.
W 16 Armii sprawa przedstawiała się mniej szczęśliwie. Dowództwo frontu, biorąc w
rachubę rozciągnięcie frontu tej armii, wskazywało jej konieczność ugrupowania sił
głównych ku prawemu skrzydłu, żeby wspólnie z naszym zasadniczym ugrupowaniem
frontowym szybko złamać opór przeciwnika. Ale twierdza Brześć zajęła uwagę 16 Armii i
odciągnęła główne jej siły, chociaż przy liczebności znajdującej się tam polskiej załogi
twierdza ta nie była dla nas bynajmniej grozna. Rozciągnięte na olbrzymiej przestrzeni
dywizje 27 i 8 prowadzą walki bez wyniku wzdłuż rzeki Bug, nie mając możliwości
sforsowania jej. Dopiero po zajęciu Brześcia 16 Armia przeprowadza wreszcie wskazane
140
jej ugrupowanie i forsuje Bug. Ofensywa znowu zaczyna rozwijać się z powodzeniem.
Grupa Mozyr-ska, która przyszła z pomocą 16 Armii przy zdobyciu twierdzy Brześć,
również forsuje Bug i wykonuje otrzymane zadanie.
Mając na względzie, że armie 4 i 15 znowu będą musiały forsować Narew, a także biorąc
pod uwagę wzmożony opór przeciwnika, linie rozgraniczające między armiami 4 i 15
przeciągnięte są od Zambrowa przez m. Ostrołękę: w ten sposób cała 4 Armia bez
przeszkód obchodzi Narew.
Walki naszego głównego ugrupowania frontowego nad Narwią i Bie-brzą zaciągnęły się
w ogólnej sumie od 28 lipca do l sierpnia. Było to pierwsze nasze poważne zatrzymanie.
Za to na odcinku 16 Armii sprawa stała znacznie gorzej. Z powodu wzmiankowanego
wyże) rozproszenia sił, 16 Armia dopiero 6 sierpnia zdobyła się na sforsowanie Bugu.
To ostatnie zatrzymanie, wynikające nie z siły oporu nieprzyjacielskiego i nie z trudności
forsowania rzeki, ale głównie z braków w ugrupowaniu sił, stało się przyczyną nieco
rozbieżnej oceny położenia przez dowództwo frontu i naczelne dowództwo. Z rozmowy
hughesowej 8 sierpnia widzimy, że zdaniem naczelnego dowództwa główne siły wojska
polskiego skoncentrowane są na lewym brzegu Bugu i gotowe do przyjęcia nowej
rozstrzygającej bitwy. Skutkiem tego naczelne dowództwo uważało za bardziej celowe
przerwanie masowego natarcia naszego północnego ugrupowania na zachód i uderzenie
główną masą sił na lewe skrzydło zasadniczego ugrupowania przeciwnika, ażeby
jeszcze nie dochodząc do Wisły ostatecznie rozbić armię polską.
Według danych wywiadu frontu zachodniego położenie przedstawiało się zupełnie
inaczej. Główne ugrupowanie wojska polskiego istniało w dal-
186
szym ciągu na linii kierunku naszego głównego natarcia. Stosunek wzajemny sił
wykazuje tablica IV.
W ten sposób naturalnym i jedynie prawidłowym zadaniem była dążność do rozbicia
zasadniczego północnego ugrupowania przeciwnika. I to było tym bardziej naturalne, że
wymagało mniej niż jakiekolwiek inne działanie ruchów złożonych i mniej straty czasu.
Przede wszystkim zaś można było być już zupełnie pewnym, że przeciwnik zaczął się
cofać za Wisłę. W ten sposób obniżenie ku południowi naszego uderzenia taranowego
oznaczałoby uderzenie w próżnię, stratę czasu i wyprowadzenie całej masy wojsk na
najtrudniejszy do przebycia kierunek ku Warszawie. Wobec tego dowództwo frontu
pozostawiło w sile dane armiom zadania i prowadziło dalej ofensywę.
Dziś, kiedy wiemy, co działo się w tym czasie po stronie polskiej, z zupełną pewnością
możemy stwierdzić, że front zachodni miał słuszność w swych działaniach. Już 6
sierpnia, na posiedzeniu Rady Wojennej w Warszawie postanowiono oderwać się od
pościgu naszych oddziałów i po przeprowadzeniu za Wisłą zasadniczego
przegrupowania przejść do kontrofensywy. Oczywiście, byłoby nam znacznie przyjemniej
rozpocząć rozstrzygającą bitwę przed dojściem do W^isły, ale przeciwnik ustępował.
Należało gotować się do najtrudniejszego, najcięższego i najniebezpieczniejszego
działania: do walki ze wszystkimi siłami polskimi, opierającymi się o szeroką, bystrą i
trudną do przeprawy W^słę.
141
Nasze armie północne wśród walk o średnim napięciu bez przerwy posuwały się
naprzód. 16 Armia i Grupa Mozyrska łatwo, miejscami utraciwszy kontakt z
przeciwnikiem, prowadziły dalej ofensywę.
W7 rozkazie z 3 sierpnia armii postawiono za zadanie dojść 8 sierpnia do linii Przasnysz-
Maków-Wyszków-Parczew.
Zadanie zostało wykonane.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]